Niedawno pisaliśmy o Erneście Hemingwayu – amerykańskim pisarzu, reporterze wojennym, żołnierzy i podróżniku. Dziś chcielibyśmy opowiedzieć o polskim Hemingwayu, czyli o Franciszku Ksawerym Pruszyńskim, polskim prawniku, reporterze, publicyście i dyplomacie urodzonym w 1907 w Wolicy Kierekieszynej.
Pruszyński we wrześniu 1936 roku został wysłany jako korespondent „Wiadomości Literackich” do Hiszpanii, gdzie w lipcu 1936 roku wybucha wojna domowa. Podczas swoich podróży odwiedził między innymi Barcelonę, Walencję, Madryt i Kraj Basków. Swoje wspomnienia zawarł w wydanej w 1937 roku książce zatytułowanej „W czerwonej Hiszpanii”.
Hiszpański konflikt opisywał od strony wojsk republikańskich, niemniej jednak krytykował obie strony za krwawe metody walki i okrucieństwo. Przy okazji opisywania działań wojennych, które zdarzało się że śledził z okopów pierwszej linii frontu, przedstawiał swoje spostrzeżenia na temat tradycji którym hołdowali Hiszpanie (między innymi korridzie).
W Madrycie miał kontakt z innymi zagranicznymi korespondentami wojennymi, z którymi spotykał się między innymi w Hotelu Florida czy Edificio Telefónica. O tym ostatnim pisał: „Największy drapacz chmur na Gran Via, miejsce naszych dziennikarskich rendez-vous o tej porze i później jeszcze, to gmach centrali telefonicznej”.
Inny sławny polski dziennikarz i korespondent wojenny, Ryszard Kapuściński powiedział o Pruszyńskim „sprawił, że reportaż stał się nie tylko produktem oka, ale również i umysłu”.
Agnieszka Sobolewska