Tegoroczne opady śniegu w Madrycie przejdą do historii. Media podają, że spadło tutaj ok. 25-30 cm śniegu. Okazuje się jednak, że w dawnych czasach stolica Hiszpanii doświadczyła podobnych zjawisk pogodowych. Oto niektóre przykłady.
Kronikarze podają, że 21 listopada 1654 r. w Madrycie rozpoczęła się mroźna zima, która przeciągnęła się do 3 lutego 1655 r. Szacuje się, że w tamtym okresie mogło spaść ponad 40 cm śniegu. Duże opady białego puchu miały też miejsce między 25 i 27 grudnia 1864 roku.
Prawdziwy rekord padł 29 listopada 1904 r., kiedy to pokrywa śnieżna osiągnęła grubość ok. 1 metra, a w niektórych parkach i mniej uczęszczanych miejscach 1,5 metra. Co ciekawe tak dużej warstwie białego puchu nie towarzyszyły szczególnie niskie temperatury.
27 stycznia 1952 roku po całonocnych opadach w Madrycie warstwa białego puchu osiągnął grubość 30 centymetrów! Czyli podobnie jak teraz.
W lutym 1963 roku obfitym opadom śniegu towarzyszyła niska temperatura. Tylko -10ºC. Brrr! Dla porównania średnia temperatura w Madrycie dla stycznia, najchłodniejszego miesiąca w roku wynosi 6ºC, natomiast temperatury minimalne nie spadają zazwyczaj poniżej między 0ºC a 3ºC.
W 1971 roku śnieg padał nieprzerwanie od 7 do 9 marca. W niektórych zakątkach stolicy nagromadziło się ok. 20–30 cm śniegu. W Parque del Oeste ludzie jeździli na nartach.
Ze sporymi opadami śniegu mieszkańcy Madrytu zmagali się między innymi w latach: 1977, 1984, 1986, 1997, 2005 i 2009 roku. Mi osobiscie w pamięci zapadł 10 stycznia 2010 roku, kiedy przyjechałam do Madrytu z Walencji i zastałam tu warstwę białego puchu na tle którego sporo przechodniów robiło sobie pamiątkowe zdjęcia.
Większość zdjęć, które wykorzystałam do tego wpisu pochodzą z Internetu.
Agnieszka
