W 1875 roku miało w Madrycie miejsce bardzo dramatyczne wydarzenie. Młoda kobieta z dobrze usytuowanej rodziny o imieniu Florencja zakochała się skromnym robotniku z dzielnicy Carabanchel (inne źródło mówi, że był on karczmarzem). Oczywiście ta romantyczna pasja nie spodobało się rodzinie dziewczyny, która wybrała dla niej kandydata z większymi możliwościami i o zasobniejszym portfelu.
Zdesperowana Florencja postanowiła odebrać sobie życie, skacząc z oddanego w 1874 roku Viaducto de Segovia, nazywanego później Wiaduktem Samobójców. Dziewczyna, skacząc w 23-metrową przepaść nie mogła przewidzieć, że jej wielowarstwowa suknia zadziała jak spadochron, dzięki któremu bez większych kontuzji opadła na ziemię. Według innych źródeł, tym, co zapobiegło śmiertelnemu upadkowi, było to, że ubranie Florencji zaczepiło się o gałęzie drzewa.
W obliczu cudownego ocalenia skruszeni rodzice pozwolili Florencji poślubić jej wielką miłość. Kroniki mówią, że Florencja miała 14 dzieci. Można się domyślić, że wszystkie spłodzone ze swoim ukochanym. Co za romantyczna historia z happy endem!
Agnieszka Sobolewska