Przychodzi powoli zmęczenie organizmu. O ile rano nie mam żadnego problemu ze wstaniem, to wieczorami już jestem zmęczony. A może to tylko dzisiaj.
Noc była nad wyraz spokojna. Nie miałem problemów żeby zasnąć. Jedyny problem, to coś mnie pogryzły w nocy i nie wydaje mi się, aby to były komary. Mam nadzieje, że to nie było coś co mogę nosić ze sobą w śpiworze i teraz będzie mnie gryzło każdą noc. No cóż jak by co będę musiał oddać śpiwór do dezynfekcji.
Dzień zaczynam pobudką o 6.00 rano i już pare minut przed 7.00 jestem na ulicy. Szlak idzie koło baru, w którym wczoraj pisałem bloga, gdzie mieli wifi. Wiec wykorzystuję, to że telefon zapamiętał sieć i hasło, łącze sie z internetem i dzięki temu mogę wysłać kilka informacji porannych. A następnie kontynuuję dalej. Po jakiś 20 min zejścia góry i ponownego podjeścia znalazłem sie nad brzegiem doliny, skąd był fantastyczny widok na miasteczko, które znajdowało sie w centrum doliny, jak wyspa na rzece.
Szlak idzie polami, a po drodze mijam gospodarstwo, gdzie chowane sa świnie. Sa to świnie iberyjskimi, czarne. Z nich wytwarzane sa wędliny i szynka zwane iberico. Tak jak np. szynka (jamón ibérico). Był to niewielki odcinek, gdzie przechidziłem przez niewielki las dębów zimozielonych, zwane dębami ostrolistnymi, powszechnie występujących w Hiszpanii.
Po mniej wiecej 2 godzinach dochodzę do Castromonte. Tuż zaraz na wejściu do wioski, w dawnej szkole znajduje sie schronisko. Trochę dalej mijamy kapliczkę Santo Cristo de las Eras. Bardzo urocze miasteczko z domami zbudowanymi z piaskowca, a także niektóre w stylu muru pruskiego. W miasteczku możemy podziwiać kościół Purisima Concepción z XVI wieku.
Zaraz za Castromonte szlak prowadzi wzdłuż rzeki Bajoz. Jest to przyjemny odcinek, idący wsród drzew. Aczkolwiek przez cały dzien pogoda mi dopisywała i pomimo zapowiedzi bezchmurnego dnia i prawie 30 stopni, to wiał chłodny wiatr i czasami tylko wychodziło słońce. Po chwili znów wróciłem na typowy krajobraz Mesety, płaskowyżu pełnego pól uprawnych.
Po jakiś kolejnych 2 godzinach z góry w dolinie wyłoniła sie kolejna miejscowość. A bardzie mała wioska z około 100 mieszkańcami, Valverde de Campos, która posiada kościół Santa Maria z XVI wieku.
Dalej droga prowadzi już bezpośrednio do Medina De Rioseco. Szlak na odcinku około 2 km idzie po drodze, gdzie kiedyś były tory kolejowe. I po mniej więcej godzinie dochodzę do celu. Mamy do wyboru dwa kierunki, iść bezpośrednio do miasta, lub do schroniska. Schronisko w Medina De Rioseco znajduje się w klasztorze Santa Clara, na obrzeżach miasteczka. Do centrum to jakies 10 min na piechotę.
Miasteczko nie jest za duże, ale w porównaniu z wioskami, które mijam, to wyglada na miasto. Posiada nie całe 5000 tysięcy mieszkańców. Ale w swoim najlepszym okresie, w średniowieczu, miało około 18.000 mieszkańców. Możemy zobaczyć ciekawe budownictwo, domy z arkadami. Jest kilka kościołów, które dzisiaj pozamieniane sa na muzea. W kościele Santa Cruz z XVI wieku znajduje sie muzeum wielkiego tygodnia, z czego też słynie to miasteczko. W kolejnym kościele San Francisco jest punkt informacji turystycznej i przygotowywane kolejne muzeum. W cukierni tamtejszej poprosiłem o jakies typowe ciastko z tego regiony. Jakie było moje zaskoczenie jak pani podała mi coś w rodzaju paczka, tzn. identyczne tylko mniejsze i z większa ilością nadzienia. Muszę przyznać, że w Hiszpanii robi się paczki, ale ciasto jest całkowicie inne. Jednak to ciasto smakowało jak polski paczek.
Schronisko w Medina de Risoceco znajduje się tak jak pisałem w klasztorze Sant. Clara. Gdzie zaraz po przejściu przez bramę kierujemy sie w prawo do informacji. Tam przy okienku jest dzwonek. Dzwonimy i po chwili przychodzi zakonnica i z nią już załatwiamy cała sprawę. Schronisk w bardzo dobrym stanie, z kuchnią w pełni wyposażoną, łazienka, pościel czysta, po każdym pielgrzymie zmieniana i prana. Koszt jak do tej pory, to najdrożej, 7 euro, ale to i tak nie jest źle jak za takie warunki.
Kontakt do schroniska
Monasterio de Santa Clara
Ctra. Nacional 601,
47800 Medina de Rioseco
Oprócz schroniska dla pielgrzymów, też maja opcje schroniska dla turystów.
Tel. +34983700982.
Życzę miłej nocy i do zobaczenia jutro na szlaku. Przydałby mi sie jeden dzien odpoczynku mijając rada na odciski. Jak na razie stosuje przekuwanie i smarowanie betadyną.