Tak mija mój trzeci dzień w drodze do Santiago de Compostella. Z Coca wychodzę o świcie, mijam kościół Santa Maria La Mayor i po kilku minutach wierzę w stylu mudejar jaka została po dawnym kościele San Nicolas. A następnie w oddali wyłania sie na chwile zamek. Tak żegna mnie Coca.
Trasa z Coca do następnego celu jest łatwa, prosta i przyjemna. Prawie cały czas szlak idzie po równym terenie. Zazwyczaj jest to droga prosta i głownie przez las sosnowy. No może trochę za monotonna droga, ale były gorsze odcinki, jak na przykład pierwszy dzien z Madrytu, gdzie cały dzień idzie się w słońcu. Mniej wiecej po godzinie, jak już słońce wzniesie się ponad horyzont robię przerwę na śniadanie. Muszę przyznać, że spodobało mi sie spożywanie śniadania w naturze zaraz po wschodzie słońca. Mam nadzieję, że warunki pogodowe pozwolą mi na kontynuowanie tradycji w kolejnych dniach.
Jedyna miejscowością na trasie, zanim dojdzę do Alcazarén, jest to mała wioska Villeguillo. Miejscowość z około 130 mieszkańcami posiada miejskie schronisko i długą tradycję bycia częścią szlaku świętego Jakuba. W centrum wioski możemy zobaczyć granitowy kamień, który pochodzi z XVIII wieki i był kierunkowskazem na szlaku z Madrytu do Santiago de Compostela. Muszę oddać szacunek dla Villeguillo, nie jest to wioska, to jest miasto! To też pewnie dlatego jest tam bank i ośrodek zdrowia. Kościół jaki znajduje sie we wsi pochodzi z XVII wieku. Dawniej we wsi znajdował sie pałac markizów Herrera, po którym został tylko teren. A także w miejscowości znajduje sie Królewski Magazyn Zboża z XVIII wieku. A całą miejscowość otaczają pola uprawne, gdzie głownie uprawiane sa dzisiaj warzywa.
Po około 30 minutach znów wchodzi do lasu sosnowego, który bedzie mi towarzyszył prawie aż do końca dzieisjszego dnia, do Alcazarén. Po drodze mijam granicę prowincji Segowii i Valladolid, od tego momentu jesteśmy juz w Valladolid.
Do miasteczka przybywam tuż przed 14.00 i zaraz na wejściu natrafiam na coś w rodzaju domu kultury i informacji turystycznej. Moje kroki kieruje bezpośrednio do tego urzędu, aby uzyskać informacje o kluczu do schroniska. Tam młoda dziewczyna, wyjaśnia mi, że osoba odpowiedzialna jest na urlopie, ale klucz jest w barze Real na calle Real 34 i tam mogę go odebrać. Tam właśnie sie udałem i od właścicielki, po uwczesnym okazaniu krednciału, przypieczetowaniu i spisania danych, dała mi klucz do schroniska.
Małe miasteczko, z 700 mieszkańcami, ma kilka zabytków. Jednym z nich jest kościół z XIII wieku. Kościół San Pedro zbudowany w stylu romansko- mudejar obecnie mieści centrum kulturalne. Przy placu głównym znajduje sie kolejny kościół, kościół Santiago Apostol. Ta świątynia zawiera pewne elementy stylu romanskiego i mudejar, aczkolwiek w XVIII wieku uległa powiększeniu i zreformowano ją. Rownież na placu głównym możemy podziwiać ratusz z XVIII wieku, którego fasada pochodzi z XVI wieku.
Po odebraniu kluczy udałem sie do schroniska, aby sie wykąpać i odpocząć. A następnie wieczorem jak codziennie zrobić spacer po miasteczku. Jako że miasteczko i region znajduje sie na granicy kilku bardzo dobrych regionów winnych, nie omieszkalem wstąpić do baru i spróbować lokalnych trunków. Po drodze wchodząc do miasta widziałem winnice i biele winogrona. Okazuje sie, że jest to szczep Verdejo i region to D.O. Rueda, jedno z moich ulubionych białych win. Kolejne wino jakie możemy spotkać w Valladolid to D.O. Cigales. No i oczywiście jeden z lepszych regionów D.O. Ribera del Duera.
A jeśli chodzi o schronisko, to wyglada na nowe. Czysto, jasno, kuchnia z mikrofalówka i lodówka. Łazienka bez zastrzeżeń. Wyglada na to, ze dzisiejszą noc rownież spędzę sam. Pewnie tak będzie, aż do Sahagun gdzie wejdę na szlak francuski. Szlak z Madrytu został oficjalnie wytyczony i zatwierdzony w latach 1993-1999 roku. Od tamtego momentu powoli zaczyna być coraz bardziej popolurny, ale jak na razie nie ma na nim zbyt dużej ilości pielgrzymów. W Coca miła wolontariuszka mi powiedziała, że w ubiegłym roku mieli 500 pielgrzymów przez cały rok.
Jeżeli ktoś bedzie zainteresowany, aby zrobić ten szlak z Madrytu, to zamierzam po zakończeniu zebrać informacje i stworzyć coś w rodzaju przewodnika. Który bedzie zawierał podstawowe informacje, mapki, informacje o schroniskach, czy o warsztatach rowerowych, bo szlak jest popularny wsród rowerzystów.
Namiary na schronisko poniżej. A ja życzę miłej nocy i do jutra na szlaku.
Schronisko w Alcazarén
Klucze i informacje
Centro de dia, calle Hospital, w godz 10-14, 14-20
Bar Jubilados, calle Hospital, od godz 10.00 w poniedziałek od 16.00
Bar Real, calle Rela 34, od godz 11.30